Trochę historii
Przedstawię z grubsza historię mojego Rometa. Kupiłem go od sąsiada za śmieszne pieniądze opłaconego oraz zarejestrowanego. Na początku miał to być tylko pojazd do dojazdu do pracy. Z czasem jednak to zadanie zbiegło na tor boczny Na początku by to zwykły Ogar 205 z silnikiem 023 (jeszcze na oryginalnych częściach ZMD). Po pewnym czasie pod sklepem starter się zablokował dopchałem go do domu i próbowałem ściągnąć cylinder, niestety nie udało się Po długich męczarniach udało se lecz niestety nadawał się on jedynie na złom. Okazało się że wypadła zawleczka z tłoka i zblokowała go w cylindrze , efektem czego była "piękna" rysa dość znacznej głębokości. Postanowiłem kupić nowy cylinder wraz z tłokiem, lecz po montażu i dotarciu osiągi były gorzej niż mizerne. Tak więc rozsprzedałem silnik na części i okazyjnie kupiłem silnik M541 z Simsona. Trochę włożyłem do niego gotówki, ale warto było. Z czasem pozmieniałem nieco w nadwoziu. Najpierw były to elementy z Simsona S (bak, schowek i amortyzatory przednie).
Następnie bak z Simsona zastąpiłem tym z MZ ETZ150.
Po wielu drobnych modach, motorower doczekał się takiego wyglądu jak na poniższym zdjęciu.
Teraz czeka go kolejna jeszcze bardziej ingerencyjna modyfikacja, ale to w swoim czasie...
Poprzedni Powrót Następny
Maras - 16.08.2020 23:49
Test